Obecna sytuacja mieszkańców ulicy Ruskowy Bród 80, to brak drogi dojazdowej, odwodnienia i oświetlenia, brak kanalizacji, wody miejskiej oraz gazu. O innych bardziej „luksusowych” mediach, takich jak światłowód, czy nieprzerwane dostawy prądu mieszkańcy nawet nie marzą. Przykład tej ulicy, jak w soczewce skupia obraz problemów z jakimi boryka się obecnie znaczna część naszej dzielnicy.
W tym konkretnym przypadku mieszkańcy mają dostęp do swoich posesji przy udziale dwóch działek odpowiednio o numerach 28 i 29/7. Działka 29/7 zgodnie z art.98.ust.1 ustawy z dnia 21.08.1997 r. o gospodarce nieruchomościami w dniu 5.03.1999 r. przeszła na własność Gminy Warszawa Białołęka, druga działka o numerze 28, to 6-metrowy pas, na którym ustanowiono aktem notarialnym służebność przejazdu i poprowadzenia mediów.
Niestety właśnie ta sytuacja generuje olbrzymi problem, bo po zmianie przepisów nie ma teraz możliwości, by mieszkańców zaopatrzyć w media, zostali również pozbawieni dostępu do drogi publicznej. Urzędnicy są bardzo zdziwieni zaistniałą sytuacją i faktem, że jakoby miasto było właścicielem jednej z dojazdowych działek. Druga z kolei działka jest zbyt wąska, aby mogła być zakwalifikowana jako droga. Ta patowa sytuacja trwa od lat, a mieszkańcy odbijają się od drzwi urzędów.
Miałam nadzieję, że wspólne spotkanie z mieszkańcami, członkami stowarzyszenia oraz z Zarządem Dzielnicy pozwoli wypracować takie rozwiązania, które dadzą nadzieję na zmianę tej trudnej i skomplikowanej sprawy. Dlaczego tak się stało? Po pierwsze to wynik zaniechań i niedbałości podczas przejmowania działki i działania wbrew zapisom decyzji nr 35/99 z dnia 5.03.1999 r. o warunkach technicznej realizacji inwestycji. Teraz dzielnica twierdzi, że jedynie wdrożenie procedury ZRiD, umożliwi powstanie drogi dojazdowej oraz stworzy warunki do doprowadzenia mediów. Na obecnym etapie nie mam żadnej wiedzy, aby dzielnica poczyniła jakiekolwiek kroki w tym kierunku. Wygląda na to, że w stolicy unijnego państwa mieszkańcy, którzy rzetelnie realizują zobowiązania podatkowe, nie maja prawa do wodociągu, kanalizacji, drogi itp., a jedyne co słyszą to NIE DA SIĘ.
Apeluje do Władz Dzielnicy o pilne, konkretne działania w tej sprawie. Przykład Ruskowego Brodu nie jest odosobniony, podobne problemy zgłaszają inni mieszkańcy Zielonej Białołęki, Białołęki Dworskiej, Choszczówki oraz innych części dzielnicy. Uważam, że dla tego typu problemów powinny być przygotowane rozwiązania systemowe na poziomie miasta.
Mariola Olszewska
Radna Dzielnicy Białołęka