Zapytani o to jak lubią spędzać czas po szkole – odpowiadają jednogłośnie – „na dworze, ale nie na osiedlu, bo tu nie ma co robić”. Te odpowiedzi potwierdzają braki w zagospodarowaniu przestrzeni dla najmłodszych mieszkańców naszych osiedli, których potrzeb deweloperzy nie uwzględniają należycie w swoich projektach. Budowa placów zabaw sprowadza się jedynie do spełnienia podstawowego minimum, pozwalającego uzyskać odbiór nowo wybudowanego osiedla. Pod tym hasłem, kryje się dumnie nazwany w folderach reklamowych osiedla „plac zabaw”. W jego skład najczęściej wchodzi piaskownica i pojedynczy bujak. Takie place zabaw powstałe w obrębie nowych osiedli stwarzają problem, o którym mieszkańcy przekonują się w bardzo szybkim czasie.
Nowe osiedla w większości zamieszkiwane są przez młode rodziny z dziećmi. Latem doskonale da się to zauważyć. Zabawy na powietrzu, dla tych którzy etap piaskownicy maja już za sobą, sprowadzają się do wspinania na dachy wiat śmietnikowych, gry w piłkę nożną na patio budynków, urządzaniem wyścigów na rolkach wzdłuż ciągów komunikacyjnych czy slalomów rowerowych pomiędzy zaparkowanymi samochodami.
Zarządy Wspólnot Mieszkaniowych stają w obliczu wyzwania jakim jest rozwiązanie problemu przestrzeni dla młodych mieszkańców osiedli. Szansą na poprawę tej sytuacji są niezwykle potrzebne tereny rekreacyjno – sportowe, z nowoczesnymi boiskami do gier zespołowych jak choćby ten, który ma szanse powstać w najbliższej przyszłości przy ul. Długorzecznej. Mam nadzieję, że ponad trzy lata między innymi moich osobistych starań, pozwoli na stworzenie miejsca aktywnego wypoczynku nie tylko dla dzieci i młodzieży. Ważnym elementem dla zagospodarowania czasu dzieci i młodzieży są zajęcia i warsztaty zarówno edukacyjne jak i artystyczne. Celowe są centra aktywności młodzieży, motywujące i inspirujące do różnego rodzaju przedsięwzięć. Tych, na Białołęce możemy szukać niemalże ze świecą.
Będąc wyczuloną na potrzeby najmłodszych mieszkańców, jako kandydatka na radną naszej dzielnicy w tegorocznych wyborach samorządowych ze Stowarzyszenia Razem dla Białołęki, będę zabiegać o miejsca, gdzie będą one mogły spożytkować pokaźne pokłady swojej energii, inspirować się i odkrywać swoje pasje.
Prosząc Państwa o poparcie mojej kandydatury, oferuję doświadczenie w działalności społecznej, zaangażowanie, chęć do działania i zobowiązuję się do wytężonej, rzetelnej i solidnej pracy na rzecz rozwoju naszej dzielnicy.