Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Buchnika

W celu ustalenia przeznaczenia terenów (w tym pod inwestycje publiczne) oraz określenia sposobów ich zagospodarowania i zabudowy sporządza się miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, zwane “planami miejscowymi”. Plan miejscowy jest aktem prawa miejscowego. Jeśli dany obszar nie posiada takiego planu, zabudowa możliwa jest na podstawie tzw. warunków zabudowy (WZ), obejmujących jedynie daną działkę, a nie całą okolicę jak w przypadku MPZP. Plany obowiązujące w Warszawie to zaledwie 267 MPZP na obszarze 19.079 ha (36,89% powierzchni miasta). W opracowaniu jest prawie drugie tyle, tj. 214 procedur sporządzania MPZP, które obejmują 17.992 ha, (ok. 34,79% powierzchni miasta). Daje to łączną sumę 71,68% (37,071ha) pokrycia powierzchni Warszawy.

Jak to możliwe, że miasto w XXI w. nie posiada planów, które pozwalają stworzyć i utrzymać w mieście ład i porządek? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale jeżeli spojrzymy na układ Warszawy i porównamy go z dowolną inną europejską stolicą, zobaczymy tu brak jakiegokolwiek sensu i rozplanowania ulic. Widać to zwłaszcza na obrzeżach Warszawy. Najlepszym przykładem jest Białołęka – zapewne niewiele osób wie, że dzisiejsza Zielona Białołęka miała być dzielnicą willową podobnie jak Choszczówka, jednakże brak MPZP przyczynił się do obecnego wyglądu tego obszaru. Mało brakowało, by rejon Buchnika wraz z osiedlem Buków, wyglądał podobnie – projekt MPZP zlecony w 2009 r ,,zaledwie” po 9 latach ujrzał światło dzienne – a być może leżałby jeszcze długo w urzędniczej szufladzie, gdyby nie moje liczne interwencje wraz z radnym Piotrem Cieszkowskim.

Projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Buchnika przewiduje w większości zabudowę jednorodzinną. Mieszkańcy, którzy  chcą się z nim szczegółowo zapoznać, podzielić wątpliwościami lub zgłosić uwagi, mają taką możliwość do 26.06.2018r przy Marszałkowskiej 77/79 w Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy.

Najczęściej jeden plan obejmuje jedno osiedle, a opracowanie każdego z nich zajmuje kilka lat. Czy możemy liczyć, że Warszawa będzie pokryta w 100% MPZP? Należy pamiętać, że  miasto rozrasta się ciągle o nowe obszary jak Wesoła, Wawer czy Rembertów.  Pomysłem na rozwiązanie problemu jest  nieznaczne odstąpienie od MPZP na rzecz pilotażowego programu ,,Osiedla Warszawy”, wprowadzonego właśnie na obszarze Żerania. Przewiduje on udział mieszkańców, inwestorów i urzędników przy planowaniu i określaniu przeznaczenia wybranego terenu. Na efekty programu będziemy musieli jeszcze poczekać, a póki co życzę mieszkańcom i urzędnikom przyspieszenia prac nad uchwalaniem kolejnych planów miejscowych.

Patryk Król, Stowarzyszenie Razem Dla Białołęki
we współpracy z radnym Piotrem Cieszkowskim