Krótkie życie obietnicy wyborczej

Metro na Tarchomin, pomysł starszy niż nasza dzielnica. I nie znajdziemy chyba żadnego mieszkańca po stronie zachodniej dzielnicy, który nie chciałby powstania takiej inwestycji. Jest natomiast pytanie, jakie są na to szanse?

W ostatnich latach wybudowano linie tramwajową na Nowodwory. Jest też ogromna presja, aby wybudować Tramwaj wzdłuż Modlińskiej. Mieszkańcy liczą na wybudowanie parkingów P+R przy stacjach SKM, tak by efektywniej wykorzystać ten środek transportu. Równolegle mieszkańcy Zielonej Białołęki domagają się metra w tej części dzielnicy. Można odnieść wrażenie, że Panowie z Inicjatywy trochę się pogubili.

Czy ugrupowanie, które zarządza dzielnicą powinno tak nieprofesjonalnie podchodzić do tematu? Czy nie powinno wcześniej zapoznać się z realnymi możliwościami? Jaki jest pomysł na finansowanie inwestycji, bo raczej nie mamy co liczyć na współfinansowanie ze środków unijnych? Co z rezerwą potrzebną pod budowę inwestycji? Czy przeanalizowano obecną sytuację? Dlaczego wcześniej nie zaczęto od konsultacji, nie zaproszono przedstawicieli władz miasta? Co z opiniami ekspertów? Pomysł może również zantagonizować mieszkańców wschodniej i zachodniej części dzielnicy. Można to wszystko podsumować jednym słowem amatorszczyzna. Być może jest to zgodne ze strategią nowego Prezesa Inicjatywy Mieszkańców Białołęki? Być może to pomysł na kampanię samorządową? Na pewno jest to populizm.

Nie jest to jednak profesjonalne i merytoryczne podejście do tematu. Panowie radzę zorganizować szerokie konsultacje całej dzielnicy wschodniej i zachodniej, angażując jak najwięcej środowisk i wypracowanie wspólnej strategii i rozwoju komunikacji szynowej. Zdefiniować wspólne postulaty, które zostaną poparte w miarę realnymi możliwościami.

Dariusz Olszewski
Stowarzyszenie Razem dla Białołęki