Niezbędnik Radnego – projekt mieszkańców

Czy oddolna inicjatywa mieszkańców „Niezbędnik Radnego” ma sens?
Oczywiście, że TAK! Zapraszamy do dalszej dyskusji na temat potrzeb inwestycyjnych na tzn. Zielonej Białołęce. Do końca listopada tworzona jest niezależna lista przedsięwzięć, które w najbliższym czasie powinny powstać, inaczej mówiąc lista priorytetów Zielonej Białołęki. Zapraszamy również do zapoznania się z opiniami Klubu Radnych Razem dla Białołęki.

Mariola Olszewska: Bardzo dobry pomysł. Popieram akcję jak najbardziej. Odzwierciedla ona realne problemy naszej dzielnicy i sygnalizuje potrzeby. Jestem wdzięczna mieszkańcom za włożony trud i ze swojej strony pragnę zapewnić, że na ile to możliwe będę dążyła do realizacji tych inwestycji. Wiele z nich wymaga pomocy ze strony Ratusza m.st. Warszawy, radnych miejskich, będziemy starali się aby wpisano te inwestycje do WPF i dzięki temu będzie można utworzyć tytuły inwestycyjne.

Joanna Rabiczko: „Niezbędnik Radnego” to interesująca idea i na pewno może być istotnym źródłem inspiracji dla Radnych i Zarządu Dzielnicy. Znajdują się tam zarówno problemy, które mogą być przedmiotem natychmiastowych interwencji i super, bo można przejść od razu do działania. Są potrzeby, które da się zaspokoić w krótszej lub dłuższej perspektywie. To zadania najczęściej trudne, ale nie niewykonalne. Są również tematy, które pozostaną źródłem frustracji, zarówno dla mieszkańców, jak i radnych, bo z przyczyn prawnych, własnościowych lub innych, nigdy nie będą mogły być zaimplementowane. Jednym słowem to narzędzie bardzo dobre pod warunkiem, że „zadania” pojawiając się na FB nie otrzymują klauzuli natychmiastowej wykonalności i nie będą źródłem ostrej amunicji czy bezpośrednich ataków. Trochę nieadekwatna wydaje się być nazwa tej inicjatywy, albowiem słowo „niezbędnik” kojarzy się z zestawem narzędzi, procedur, sposobów etc., które pomagają rozwiązywać problemy. Tu mamy do czynienia raczej z „Białołęckim Katalogiem Potrzeb”, lub bardziej zabawnie „Białołęckim Koncertem Życzeń do Radnych i Zarządu Dzielnicy i Miasta”. Tak czy inaczej, cieszy nas zaangażowanie mieszkańców i ważne jest, aby dalsze działania i dyskusje prowadziły do konstruktywnej dyskusji i konkretnych rozwiązań.

Ewa Gajewska: Jak najbardziej chcę wspierać oddolne inicjatywy mieszkańców, jakim jest na pewno tworzący się “Niezbędnik Radnego”. Tak długa lista, to KRZYK zawiedzionych i zbulwersowanych Białołęczan, w szczególności mieszkańców wschodniej Białołęki, gdzie od lat brakuje podstawowej infrastruktury.

Piotr Cieszkowski: Każda sytuacja poprawiająca życie mieszkańców ma sens. Jestem na tak.

Marcin Korowaj: Zdecydowanie tak! W dzielnicy mamy radnych oderwanych od problemów mieszkańców, zabiega się mocniej o interes partyjny niż lokalnej społeczności, co wielokrotnie oglądaliśmy na terenie naszej dzielnicy np.: przy wycince drzew wzdłuż kanału Żerańskiego, czy sprzedaży gruntów rekreacyjnych pod deweloperów. Takie oddolne inicjatywy są potrzebne, radni są w roli służebnej względem mieszkańców i powinni o tym pamiętać.

Wojciech Tumasz: taki sposób na motywację dla radnych do dbania o interesy mieszkańców jest jak najbardziej dobry. Aczkolwiek tytuł niezbędnik radnego brzmi jakby to był zbiór rzeczy/przepisów, które radny powinien znać.

Opinie radnych Dzielnicy Białołęka, którzy wypowiedzieli się na temat projektu mieszkańców dostępne na łamach ibialoleka.pl