Palący problem Modlińskiej 48H

Podczas ostatniego posiedzenia dzielnicowej Komisji Ochrony Środowiska z udziałem Dyrektor Koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni Justyny Glusman, zastępcy burmistrza Jana Mackiewicza, radnych m.st. Warszawy i Dzielnicy Białołęka oraz przedstawicieli Wydziału Ochrony Środowiska Dzielnicy Białołęka i Oddziału Ochrony Środowiska Straży Miejskiej rozmawialiśmy o możliwościach rozwiązania palącego problemu Modlińskiej 48H. Jedno z rozwiązań, które pozwoli ograniczyć dewastację i zaśmiecanie okolicznych terenów miejskich, stanowi organiczenie wjazdu samochodów na teren Portu Żerańskiego. Dalsze działania – związane już bezpośrednio z Modlińską 48H i działającymi tam firmami – powinno podjąć miejskie Biuro Ochrony Środowiska.

Co już zostało zrobione?

W ostatnich latach – wraz z radnymi Mariolą Olszewską i Marcinem Korowajem – we współpracy z mieszkańcami systematycznie zgłaszaliśmy szkodliwość i uciążliwość działalności prowadzonej pod adresem Modlińska 48H. W efekcie:

  • Oddział Ochrony Środowiska Straży Miejskiej przeprowadził szereg kontroli, które poskutkowały m.in. zaprzestaniem palenia odpadów, usunięciem nielegalnego punktu rozbiórki wraków czy zlikwidowaniem szeregu nieprawidłowości związanych z gospodarką odpadami. Zostało także złożone zawiadomienie do prokuratury (w związku z nielegalnym składowiskiem odpadów), jak również do Marszałka Województwa Mazowieckiego (w związku z nielegalną wycinką 97 drzew).

  • Na zlecenie Wydziału Ochrony Środowiska Dzielnicy Białołęka zostały przeprowadzone badania: gruntu oraz przestrzegania norm hałasu. Dzielnicowy WOŚ we współpracy z innymi jednostkami przeprowadził także liczne kontrole na terenie Modlińskiej 48H.

  • Oddział Ochrony Środowiska Straży Miejskiej wykonał również badania jakości powietrza.

  • Zarząd Zieleni uporządkował nadbrzeże od strony przystani KS Spójnia i uniemożliwił wjazd na nie poprzez ustawienie betonowych zapór.

  • Z nadbrzeża zniknęła większość cumowanych tam jednostek, w tym barka z odpadami.

  • Biuro Ochrony Środowiska – choć dopiero po akcji masowych zgłoszeń – przeprowadziło kolejne kontrole, w tym badania akustyczne. BOŚ wystąpił także do firm działających pod adresem Modlińska 48H o przekazanie nagrań z monitoringu, który obecnie jest obligatoryjny na składowiskach odpadów.

  • W sprawę zaangażował się także Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, m.in. przeprowadzając kontrolę, która wykazała ryzyko związane z odpływem z terenu Modlińskiej 48H zanieczyszczonych wód opadowych do Kanału Żerańskiego. Sprawa została skierowana do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które administruje Kanałem Żerańskim.

Działania kontrolne i interwencyjne przeprowadzone przez wymienione jednostki pozwoliły na ograniczenie uciążliwości działalności prowadzonej na Modlińskiej 48H. Funkcjonujące tam firmy już wiedzą, że są pod stałą obserwacją. W efekcie dwie z nich najprawdopodobniej zakończyły już swoją działalność związaną z gospodarką odpadami i opuściły teren. Do usunięcia nielegalnego składowiska odpadów została także wezwana firma, będąca właścicielem pierwszego z cypli na terenie Portu Żerańskiego.

Co jeszcze należy zrobić?

Modlińska 48H nadal jest jednak problemem dla Żerania i Białołęki. O ile działania kontrolne i prewencyjne ze strony Dzielnicy Białołęka i Straży Miejskiej przynoszą wymierne skutki, to konieczne jest zwalczenie przyczyny całego problemu. Może – i powinno – zrobić to miejskie Biuro Ochrony Środowiska, które odpowiada za wydanie decyzji firmom działającym pod adresem Modlińska 48H. Biorąc pod uwagę, iż część z nich regularnie łamie warunki decyzji oraz przepisy prawa (m.in. Ustawę o odpadach), powinny im zostać uchylone pozwolenia na działalność. Kluczowe jest także wspomniane już ograniczenie wjazdu na teren Portu Żerańskiego, co pozwoli na ograniczenie jego zaśmiecania.