VII Kwesta na ratowanie zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Tarchomińskim

Kwesta na tarchomińskie nagrobki i… koncert bez oklasków

30, 31 października oraz 1 listopada przy bramach na Cmentarzu Tarchomińskim będzie można spotkać wolontariuszy, zbierających datki na renowację zabytkowych nagrobków. To już siódma kwesta organizowana przez Parafię św. Jakuba, Stowarzyszenie Razem dla Białołęki oraz Fundację AVE.

Dotychczas udało się odrestaurować 9 obiektów, w tym słynne już białołęckie winogrona, czyli nagrobek Josepha Labeya, właściciela tutejszych winnic oraz rzeźbę Białej Damy – Krychy Szporko. Właśnie wrócił z pracowni konserwatorskiej nagrobek Rudolfa Ignacego Gozdawy Zdziarskiego, żołnierza Legionów Polskich w Turcji. Warto dodać, że owa formacja liczyła zaledwie 200 żołnierzy, którzy wspierając wojnę z Rosją, liczyli na wywalczenie niepodległości dla Rzeczpospolitej.

– Ta ostatnia renowacja cieszy szczególnie, ponieważ ubiegłoroczną zbiórkę prowadziliśmy w dużej części poprzez portale internetowe ze względu na zamknięcie cmentarzy – mówi Jan Mackiewicz ze Stowarzyszenia „Razem dla Białołęki”. – Fakt, że zebraliśmy ponad 7 tys. złotych świadczy o dużym poparciu naszego przedsięwzięcia wśród mieszkańców.

– I o tym, że coraz więcej osób rozumie, iż ponad 200-letnia nekropolia przy ulicy Mehoffera jest ważnym materialnym dziedzictwem Białołęki – dodaje Bartłomiej Włodkowski z Fundacji Ave. – Stanowi swoistą kronikę okolicy, co ma szczególne znaczenie w kontekście olbrzymich zniszczeń wskutek walk frontowych 1944 roku.

Kalendarz i monografia

W tym roku każdy kto wrzuci do puszki datek, otrzyma kalendarz ścienny z artystycznymi zdjęciami tarchomińskiej nekropolii autorstwa Macieja Zawistowskiego, fotografa młodego pokolenia. To wydawnictwo zapowiada również album – monografię Cmentarza, jaką od kilkunastu miesięcy przygotowuje Fundacja AVE. Apel organizacji, skierowany do rodzin osób pochowanych na Tarchominie, dotyczący ocalenia pamięci o przodkach, spotkał się z niezwykle żywym odzewem.

– Skala zainteresowanie przekroczyła najśmielsze oczekiwania i wciąż opracowujemy zebrany materiał, a także spotykamy się z potomkami wielu osób – wyjaśnia Włodkowski. – Publikacja ukaże się na początku przyszłego roku, ale podejrzewamy, że będzie miała kontynuację w postaci kolejnych tomów.

Spacer i koncert bez oklasków

Tradycją stały się też tarchomińskie zaduszkowe spacery historyczne. W tym roku spotkanie zaplanowano na poniedziałek 1 XI o g. 19.30. Będzie wyjątkowe, ponieważ oprócz gawędy organizatorzy przygotowali koncert zaduszkowy bez oklasków – białołęckich chór Ave oraz znakomity kwartet smyczkowy wykonają utwory Kilara, Bacha, Mozarta i Bortniańskiego. A na finał – uczestnicy pojadą zabytkowym autobusem do krypty Ossolińskich w kościele św. Jakuba. W wydarzeniu nie przeszkodzi zła pogoda – w przypadku deszczu koncert i gawędą odbędą się w tarchomińskim kościele św. Jakuba.

W realu i przez Internet

Na renowację czeka kilkanaście obiektów, w tym wiele mogił osób, które zginęły w tragicznych okolicznościach w 1944 roku. Zachowało się szereg bardzo wartościowych artystycznie płyt nagrobnych z XIX wieku. Pilnej interwencji wymaga też najstarszy nagrobek Ludwiki Jabłonowskiej Unruh z 1853 roku.

Dlatego oprócz zbiórki w realu, uruchomiona została całoroczna zrzutka, do wsparcia której organizatorzy zachęcają nie tylko Białołęczan, ale wszystkich, dla których historia Warszawy jest ważna. Szczegóły można znaleźć na: fundacjaave.pl oraz razemdlabialoleki.waw.pl.

Link do zbiórki online: https://zrzutka.pl/5p69km

A tarchomiński proboszcz ks. Andrzej Kowalski przypomina: – Dawanie i przyjmowanie jest sztuką, której nie powinniśmy przerywać z chwilą śmierci. Wisława Szymborska pisała: „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”. Dlatego przychodzimy na cmentarze do bliskich, by powiedzieć im o naszej miłości i pamięci, a ta wyraża się dbałością o groby.

Koordynatorem kwesty z ramienia naszego stowarzyszenia jest Piotr Cieszkowski